Informacje zawarte w tej części witryny internetowej są przeznaczone wyłącznie dla pracowników służby zdrowia. Niniejszym potwierdzam, że jestem profesjonalistą.
Niestety, ponieważ nie jesteś pracownikiem służby zdrowia, nie możemy udzielić Ci tych informacji.
Blogerka kulinarna Jana Duffková prezentuje swoje proste i niewymagające wysiłku
podejście do kwestii wzbogacania rodzinnych posiłków w błonnik. Dlaczego błonnik
jest tak ważny w naszych posiłkach? Zapraszamy do zapoznania się z praktycznymi
wskazówkami w naszym artykule.
Nie jestem taką osobą, która waży żywność i skupia się na liczeniu spożywanych węglowodanów i innych składników. Dla mnie jedzenie to przyjemność, a gdybym musiała je ciągle analizować, najpewniej nie przynosiłoby mi tyle radości. Jednocześnie nadal podchodzę do tego, co jemy w domu z pewną dozą zdrowego rozsądku. Najważniejszą rzeczą jest dla mnie zapewnienie, aby na naszych talerzach (i w pudełku z przekąskami dla mojego starszego syna) było dużo warzyw, owoców, wysokiej jakości białka i tłuszczów.
Spożywamy głównie posiłki z podstawowych składników, przy czym wybierając to, co ląduje na talerzu, zwracam również uwagę na błonnik i probiotyki. Podstawą odporności i ogólnie dobrego zdrowia są zadbane jelita, a tej kwestii błonnik odgrywa ważną rolę:
- wspomaga ich prawidłowe funkcjonowanie,
- pomaga utrzymać równowagę mikroflory jelitowej,
- służy jako „pożywienie” dla probiotyków.
Dla pewności uzupełniam dietę dzieci probiotykami, gdyż czasami trudno jest zapewnić im wystarczającą ilość tych składników w pożywieniu. Starszemu synowi podaję tabletki do żucia BioGaia Protectis, a maluszkowi krople BioGaia Protectis Baby. Z kolei my, dorośli, spożywamy przede wszystkim dużo sfermentowanych produktów mlecznych oraz sfermentowanych warzyw (uwielbiamy koreańskie kimchi) — jadamy je częściej i w większych ilościach.
Spożywanie wystarczającej ilości błonnika przez całą rodzinę jest o wiele łatwiejsze i bardziej naturalne niż mogłoby się wydawać. Składnik ten można bowiem znaleźć w wielu produktach, a gdy zachowujemy przynajmniej niektóre zasady zdrowego odżywiania, najpewniej nie będzie nam go brakować.
Błonnik dzieli się na dwa rodzaje:
- rozpuszczalny (odżywia probiotyki, pomaga obniżyć poziom cholesterolu i ustabilizować poziom cukru we krwi)
- nierozpuszczalny (stymuluje prawidłową pracę jelit).
Błonnik rozpuszczalny można znaleźć w jabłkach, marchwi, owocach cytrusowych, produktach owsianych, roślinach strączkowych, słodkich ziemniakach czy nasionach, takich jak chia lub len. Z kolei błonnik nierozpuszczalny zawierają produkty pełnoziarniste, orzechy i zielenina, a zwłaszcza skórki owoców i warzyw. Dlatego najlepiej kupować je z dobrych źródeł i unikać ich obierania. Niektóre produkty spożywcze zawierają oba rodzaje błonnika, jak na przykład kalafior, który często spożywamy w domu w różnych odsłonach.
Na zakończenie swojej ody do błonnika muszę jeszcze wspomnieć o tym, że spożywanie pokarmów, które zawierają wystarczającą jego ilość, zapewnia mi uczucie sytości na dłuższy czas. To zaś pozwala mi unikać ciągłego podjadania, co w innych okolicznościach jest dla mnie nie lada wyzwaniem.